walka z godotem

sobota, 4 marca 2017

Dzień dobry


Każdy klepacz kodu w pewnym momencie swojego nędznego życia musi popełnić grę, tak jak każdy mężczyzna posadzić syna.

Mimo, że do rasowego gamera mi daleko to jednak do niektórych starszych tytułów odczuwam pewien sentyment, a niektóre nowsze wciąż są w stanie sprawić, że po plecach przejdą mi ciarki. Do tej drugiej kategorii (nowszych gier) zaliczam przede wszystkich Hyper Light Driftera, który to kazał mi na siebie czekać ładnych parę lat. Jednak było warto, dynamiczna rozgrywka mega wciąga a przepiękna grafika to arcydzieło pixelartowej sceny. Arcydzieło tak wielkie że poruszyło moje wrażliwe serce developera-poety. Dlatego też grafikę do mojego projektu będę robił sam i będę się starał ze wszystkich moich dwóch sił.

Patrzcie tylko na tego byka, jaka dorodna kupa pixeli.



Grafika pochodzi z mojego porzuconego projektu gry survivalowej na bezludnej wyspie, do którego zrobiłem tylko movement i ruch kamery. I dużo spritów.

Co do mojego projektu konkursowego - na razie ogarniam tutoriale, wkrótce podzielę się zdobytą wiedzą.

3 komentarze:

  1. Ta dorodna kupa pixeli wygląda naprawdę zacnie ;). Powodzenia w nauce Godota. Bawiłem się tym silnikiem całkiem niedawno i praca z nim przebiegała całkiem przyjemnie. Także w razie kłopotów chętnie służę radą. A i z ciekawością będę śledził Twoje poczynania z nim.

    Artur "ekhart" Dębkowski
    http://ekhart.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie i także powodzenia z twoim projektem. Podoba mi się twój blog :)

      Usuń
  2. Już się nie mogę doczekać degustacji.

    OdpowiedzUsuń