walka z godotem

sobota, 11 marca 2017

Dobre pierwsze wrażenie

Stwierdzam bardzo ładną, pythonową składnię gdscriptu.

Szczególnie na osobach które na co dzień mają do czynienia z JSem (jak ja) robi to napawdę dobre wrażenie.

pisanie takiego():
  kodu_naprawdę()
  sprawia_radość(wygląda_ładnie, i_czysto)

człowiek = uświadamia.sobie({
  jakBardzo: ma dość(tych) {
    głupich = nawiasów({i: klamer})
  }
)}; /* pdk */

Niestety, samo IDE Godota nie spełnia moich niewygórowanych wymagań. Pisanie skryptów w edytorze bez obsługi podstawowych skrótów klawiszowych to katorga. Postanowiłem więc przenieść się na Atoma, który to cwaniak ma w swoich paczkach kolorowanie składni dla plików .gd.

No i nie mam teraz podpowiadajki, ale trudno.

Co do mojego projektu - na razie zaprzyjaźniam się z nową technologią. Godot ma na swojej stronie zarówno tutoriale jak i wiele przykładowych projektów, których kod można sobie pooglądać.
https://godotengine.org/showcase

Szybko odnalazłem fajnego platformera, pobrałem go, pograłem, wszedłem w kod, podbiłem sobie jumpa i szybkość, znów pograłem. Fajne. Potem zacząłem analizę kodu.

Utworzyłem własny projekt, wgrałem fajną texturę do noda typu sprite, jak nakazują tutoriale. Napisałem prosty movement. Podoba mi się, piszę dalej. :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz